Kiedy kończy się czas podstawówki i nastolatki same zaczynają ustalać swoje priorytety dotyczące szkolnej wyprawki, można popaść w lekką obsesję. Jak więc robić szkolne zakupy, by zadowoleni byli zarówno rodzice jak i dzieci?

Na początek musisz wiedzieć, że wyprawka w przypadku dziewczynek wygląda zupełnie inaczej niż w przypadku chłopców. Ci drudzy zazwyczaj nie przywiązują dużej wagi do wyglądu swoich rzeczy, natomiast dla dziewczyn jest to niezwykle ważne. Dlatego zamiast na ilość rzeczy, warto postawić na ich jakość, szczególnie że zazwyczaj te nadprogramowo kupione mazaki, ołówki czy inne rzeczy i tak nie zostają wykorzystane.

Przede wszystkim plecak i piórnik czyli to, co będzie najbardziej widoczne. Pozwólmy nastolatką wybierać samodzielnie, zarówno wzór jak i fason. Zmuszanie gimnazjalisty czy licealisty do plecaków „dobrych dla pleców” i tak nie przyniesie rezultatów. Jeśli jednak mamy szanse, spróbujmy łagodnie przekonać dziecko do plecaka zamiast torby. Szczególnie, że w ostatnich sezonach można znaleźć naprawdę ładne, niedrogie i modne plecaki.

Reszta wyprawki dla dziewczyny powinna być dobrana według jej własnych upodobań. Część rzeczy pozostaje z zeszłych lat, na przykład gumki do ołówków, temperówki czy pióro. Zamiast kupować nowe rzeczy, które już są w domu, zainwestujcie w coś, co Wasze dzieci są, choć Wy uważacie to za zupełną stratę pieniędzy np. zeszyty z licencją ulubionego piosenkarza czy piłkarza, które zazwyczaj kosztują więcej niż zwykłe zeszyty.

Wyprawka do szkoły dla dziewczyn nie musi kosztować fortuny, jeśli tylko dobrze ulokujecie pieniądze. Dziecko wychodzące z podstawówki nie potrzebuje już tylu przyborów plastycznych. Prawdopodobnie nigdy nie użyje plasteliny, kolorowych wycinanek czy brokatowego kleju. Zamiast tego warto zainwestować w porządne pastele i ołówki o różnej miękkości, a w ciągu roku można przecież dokupić inne rzeczy, w razie w potrzeby.